26 mar 2013

HUNTER


Niebo stanęło w miejscu,
Ziemia zadrżała w ogniu...
Piekło dla wszystkich żywych!
Życie to krew!

Arges
Hunter 
23 marca zajechałem do miasta wojewódzkiego Łodzi, aby wziąć udział w metalewej uczcie wyprawianej przez klub Dekompresja. Po dłuższym spacerze z okolic byłego dworca fabrycznego na Limanowskiego 200 stałąłem pod wrotami w/w klubu. 
Początkowo trochę mnie przeraziło jak bardzo zawyżam średnią wieku, ale na szczęście później pojawiło się kilka osób w równie lub bardziej zaawansowanym wieku. 
Wrota otwarły się kilka minut po 18.
 Sztuka zaczęła się z lekkim opóźnieniem. Około 19.30 na scene wkroczyli chłopaki z Dragon's Eye. Załoga zagrała klasyczny heavy w stylistyce lat 80. Trochę nie moja bajka, ale słuchało mi się tego przyjemnie. Po krótkiej przerwie sceną zapanował Drak z załogą. Bez sprzecznie było to "Królestwo", ale nie zabrakło utworów z pozostałych płyt formacji.
Z koncertu wyszedłem nabuzowany energią z kilkoma nowymi znajomościami ( pozdrawiam).
Mimo mrozu na dworze, w dekompresji tego wieczoru  buchało ogniem.
Wielkość Huntera może poświadczyć fakt, że koncert w łódzkiej Dekompresji zaszczycił sam

 Jakub Wędrowycz ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz