"Przestałem marzyć. A gdy człowiek przestaje marzyć – umiera."
Czasem tylko zaświta pod czaszką jakiś, teraz szalony pomysł, kiedyś uznałbym go za normę...... Ech.......
"Przestałem marzyć. A gdy człowiek przestaje marzyć – umiera."
"– Chyba mam ochotę się napić.
– Prawie wszyscy mają taką ochotę, tylko o tym nie wiedzą."
Zastanawia mnie skąd w ludziach taka ciągota do chlania wódy? Sam mam spore doświadczenie na tym polu i za cholerę nie pojmuje źródła tej fascynacji bądź co bądź zażywaniem raczej szkodliwej substancji.Charles Bukowski
- Jajka. Jajka w czasach pogańskich były symbolem nowego życia i początku. Wymieszane żółtko i białko symbolizowało także Słońce i Księżyc oraz równowagę pomiędzy pierwiastkiem męskim i żeńskim. Tradycje związane z ich malowaniem w jaskrawe kolory, robieniem wydmuszek czy gotowaniem na twardo i jedzeniem były czymś powszechnym. Tak samo zakopywanie ich na polu lub zabawa w „szukanie jajek” - zwyczaj mniej znany we współczesnej Polsce za to powszechny na zachodzie Europy. Jak widzimy chrześcijaństwo nie zmieniło tutaj nic, może jedynie to że jajko uznano za jeden z symboli zmartwychwstania Jezusa zapominając o jego pierwotnym, bardzo odległym chrześcijaństwu za to bardzo bliskim Naturze znaczeniu.
- Pisklę, dziś popularny „kurczak”. Tak jak jajko symbol nowego życia odradzającego się na wiosnę.
- Zając. Pierwotnym symbolem bogini Ostara był właśnie zając, zwierzę kojarzone z płodnością i urodzajem. Wraz z postępem chrystianizacjizając został zastąpiony przez znany dziś symboli królika (ten pierwszy kościół zaczął kojarzyć z rozwiązłością oraz zwierzęcą chucią, na średniowiecznych wsiach zaczęto nawet wierzyć że kobiety praktykujące magię zmieniają się nocą w zająca).
- Sól oraz chleb. Znane u pogańskich Słowian symbole życia i oczyszczenia które można dziś znaleźć w koszyczkach wielkanocnych.
- Pieczenie ciast a także zużywanie reszty zimowych zapasów, marynowanego mięsa i wędlin. Zwyczaje te również pochodzą z czasów gdy o chrześcijaństwie w Europie jeszcze nikt nie słyszał. Tradycyjne „pogańskie” cisto powinno być „płaskie jak pole i okrągłe jak słońce”, powinno też zawierać dużą ilość bakalii. Jeśli chodzi o wędliny to podczas świąt wielkanocnych spożywa się je do dziś w dużych ilościach, współcześni ludzie nie muszą jednak gromadzić zapasów na zimę i dlatego korzenie tego zwyczaju zanikły( należało wykorzystać resztki zimowych zapasów aby się nie zmarnowały). Należy także pamiętać że wieprzowina była i jest wśród germańskich pogan mięsem świętym spożywanym podczas uczt. Być może właśnie dlatego nie została zakazana w chrześcijaństwie mimo że wywodzi się ono z tego samego pnia i regionu co judaizm i religie nie zetknęły się jednak nigdy z europejskimi poganami).
- Topienie Marzanny, śmigus-dyngus. Są to inne pogańskie zwyczaje wywodzące się ze słowiańskiej religii, które są w polskiej tradycji nadal żywe(choć przetrwały w nieco zmienionej formie). Nawet sam Kościół przyznaje że są one „reliktem” czasów pogańskich którego nie udało się zwalczyć.